To są typowe myśli, które wynikają niestety ze stereotypu jaki ciągnie się za takimi zawodami jak psycholog, psychoterapeuta, psychiatra. Zupełnie niepotrzebnie- psycholog nie pracuje tylko z tymi, którzy mają myśli samobójcze, czy też z tymi, którym obniżony nastrój nie pozwala na wyjście z domu. W trakcie terapii psycholog wspólnie z pacjentem może rozbudowywać wachlarz strategii radzenia sobie w różnych obszarach, może skupiać się na przyglądaniu sytuacjom problemowym, których każdy z nas doświadcza. Spotkanie z psychoterapeutą przed lub po zabiegu operacyjnym koncentruje się wokół trudności z radzeniem sobie z bólem, rozumieniem siebie jako osoby nie w pełni sprawnej, czy też nad obawami przed wykonywaniem ruchów z obawy, że coś złego może się stać. Istnieje model, który w prosty sposób wyjaśnia podejście człowieka do sytuacji uszkodzenia ciała, bólu czy też stanu po operacji. Model nosi nazwę “The Fear Avoidance Model” i wskazuje, że człowiek w sytuacji uszkodzenia ciała może przyjąć dwie drogi doświadczania bólu i reagowania na niego. Z jednej strony jeśli doświadczenie bólu nie będzie wzbudzało lęku i pacjent nie będzie stosował niekonstruktywnych sposobów radzenia sobie w chorobie, to będzie w stanie konfrontować się z bólem, w efekcie czego możliwe będzie zdrowienie, które doprowadzi do szybszej regeneracji.Niekonstruktywne strategie radzenia sobie z bólem, dotyczą sytuacji kiedy człowiek gdy tylko poczuje ból to “sztywnieje” i zaczyna uruchamiać męczące myśli na temat tego, że coś złego się może stać z jego ciałem. Z drugiej strony, jeśli pacjent będzie doświadczał bólu i tym samym poprzez interpretację będzie rozumiał go jako katastrofę, czy też postrzegał jako zagrożenie, to jako strategie radzenia sobie przyjmie unikanie, które będzie podtrzymywało myślenie o trudnej sytuacji zdrowotnej. Poprzez tego typu myślenie pacjent będzie oscylował wokół różnych nieprzyjemnych emocji: lęku, żalu, smutku, poczucia winy, które będą wzbudzały napięcie mięśniowe, a te w sposób fizyczny będzie wzmagało ból i pacjent będzie odczuwał go jako bardziej intensywny. Wejście w fazę przewlekłą może obniżyć próg odczuwania doznań bólowych.Permanentne odczuwanie doznań bólowych powoduje “fokus na ciało” – tak chciałabym to nazwać , ponieważ pracując z pacjentami z lękiem przed poruszaniem się to kiedy słucham o myślach, uczuciach związanych z tym stanem, to mam takie wyobrażenie jakby pacjent był zamknięty w sidłach lęku, jakby stał oświetlony na scenie sam jeden obserwujący swoje ciało. Człowiek sztywnieje, wyłącza się z funkcjonowania społecznego, żyje pod swój ból, aby go nie wywołać, aby go nie uruchomić, aby go nie dotykać. Ból zaczyna rządzić – zaczynam się wolniej ruszać, zaczynam unikać ruchu, unikać aktywności, bo zwyczajnie boję się, że on znów się pokaże… Dochodzimy to myśli “jestem sam w mojej chorobie”, “jestem sam w przeżywaniu”, “jestem sam i już wszyscy mają mnie dość”… zaczyna się zaburzenie nastroju- depresja- niezwykle często współwystępująca przy bólu przewlekłym. Osoby dotknięte przewlekłym bólem pleców , które cierpią z powodu depresji okazują się być bardziej wrażliwe na ból i strach przed ponownym uszkodzeniem. Aktualne wytyczne podkreślają, że aspekty psychologiczne takie jak strach przed ruchem i poziom depresji powinny być rozpoznane i leczone wcześniej – przed zaplanowanym zabiegiem operacyjnym w celu wyróżnienia psychologicznych czynników ryzyka. Ważne jest zaplanowanie planu terapeutycznego, którego realizacja powinna zacząć się już przed operacją. Dlatego właśnie przed lub po operacji spotykamy się w gabinecie – dla wczesnego wykrycia czynników psychologicznych, tendencji osobowościowych, które mogą niespostrzeżenie wprowadzić w nas w pajęczynę bólu przewlekłego i stanów psychologicznych z tym powiązanych. Obecność lęku przed poruszaniem u pacjenta predysponuje do uzyskania słabych wyników pooperacyjnych. Interwencje w terapii zawierają się we wspieraniu zarządzania swoim czasem, rozwiązywaniem problemów, poznawczej restrukturyzacji, nauki uważności, technik oddechowych, strategii relaksacyjnych. Zrealizowano badanie, którego celem było określenie skutków podejścia psychoterapeutycznego, realizowanego równolegle z procesem fizjoterapii u pacjentów z wysokim poziomem nasilenia lęku przed ruchem. Grupą badawczą byli pacjenci ze zmianami zwyrodnieniowymi odcinka lędźwiowego zakwalifikowani do procedur neurochirurgicznych. Celem zastosowania technik psychoterapeutycznych było oddziaływanie na lęk przed ruchem poprzez np. zaszczepienie i nauki samodzielnego zarządzania sobą i technik restrukturyzacji poznawczej nakierowanej na myślenie katastroficzne w celu zwiększenia aktywności fizycznej. Wyniki tego badania wskazują, że program rehabilitacji połączony z zastosowaniem technik psychoterapeutycznych był lepszy od programu składającego się tylko z ćwiczeń – biorąc pod uwagę stopnień nasilenia myśli katastroficznych , poziomu katastrofizacji i oceny jakości życia przez pacjentów.
Psychoterapia to spotkanie z człowiekiem-psychoterapeutą , który jest obok, który jest obiektywny, który nie jest skoncentrowany na problemie, ale na osobie z problemem. To działania razem, bez nierówności relacji. To wspólne podążanie po to, aby lepiej radzić sobie z zupełnie nową sytuacją jaką jest niepełnosprawność.
Stawanie razem i chwytanie bólu za rogi…
Morley S. Efficacy and effectiveness of cognitive behaviour therapy for chronic pain: progress and some challenges. Pain. 2011;152:S99–S106. doi: 10.1016/j.pain.2010.10.042. [PubMed] [Cross Ref]
Crombez G, Vlaeyen JWS, Heuts PHTG, Lysens R. Fear of pain is more disabling than pain itself. Evidence on the role of pain-related fear in chronic back pain disability. Pain. 1999;80:329–340. doi: 10.1016/S0304-3959(98)00229-2. [PubMed] [Cross Ref]